serduszko
Komentarze: 0
Zima, zimno, szaroburo i ponuro... organizm ciepłolubny nieprzystosowany jest i gnuśnieje, bodźca potrzebując.
No tak – kochanka przydałaby się jakaś, co by przytuliła, ogrzała i adrenalinki nieco w życie wprowadziła.
No bo przychodzi człek „do dom”, żona mu jeść daje i smutek, i ciemno za oknem, telefon milczy. Ukojenie dawał kiedyś serwis randkowy, ale okazało się, że wszystkie niemal dziewczęta zainteresowane to potrzebują raczej sponsora niż kochanka. Albo pocieszyciela, bo mąż zdradza, więc ona też chce, ale przygotowana nie jest i właściwie to nie chce, ale chce... wściec się można z tą siecią.
Tu potrzebna jest kochanka z krwi i kości - taka rzeczywista, która zna życie, wie o co w nim biega... będzie wysyłać erotyczne smsy o 22.01, byś się bał i telefon krył przed żoną i nauczył się kłamać. Bo prowokować to one lubią. I bawić się tobą. I lubią kiedy okłamujesz żonę, uczysz się tego od nich, bo nie masz wyjścia.
Dodaj komentarz